Ksiega Nod
Klan Gangrel
Opowiadania
Muzyka
Galeria

Ksiega Nod



Magya Lilith

I zylem przez czas jakis

w Domu Lilith

i spytalem ja

"Poza Ciemnoscia,

jak zbudowalas to miejsce?

Jak robisz odzienie?

Jak zdobywasz strawe?"



Lilith usmiechnela sie i rzekla.

"Inaczej niz ty, Ja jestem Przebudzona.

Widze Nici wirujace

wszedzie wkolo ciebie, robie to

co potrzebuje z Mocy."



"Przebudz mnie, tedy, Lilith." Rzeklem.

"Potrzebuje tej Mocy.

Wtedy, bede mogl zrobic swoje wlasne

odzienie,

zrobic wlasne jedzenie,

zrobic wlasny Dom."



Smutek zmarszczyl czolo Lilith.

"Nie wiem co

Przebudzenie uczyni z toba,

gdyz prawdziwie Przeklety jestes przez

Ojca swego.

Mozesz zginac.

Mozesz byc zmieniony na zawsze."



Kain rzekl, "Mimo to, zycie bez

Mocy bedzie nie warte przezycia.

Moge umrzec bez twoich darow.

Nie bede zyl jako twoj Truten."



Lilith kochala mnie, i wiedzialem o tym.

Lilith zrobilaby o co prosilem,

mimo ze tego nie chciala.



Wiec, Lilith, jasnooka Lilith.

Przebudzila mnie.

Zranila sie nozem

krwawila dla mnie do misy.

Pilem dlugo. To bylo slodkie.



I wtedy upadlem w Otchlan.

Caly czas spadalem, pograzajac sie

w najglebsze ciemnosci.